ul. Kościuszki 5, 34-300 Żywiec, tel. 33 475 13 50

"Trafny wybór" J.K. Rowling

Biblioteka zgłosiła swój udział w Pierwszej Ogólnopolskiej Dyskusji Literackiej DKK, organizowanej przez Instytut Książki i wydawnictwo Znak. Tematem spotkania była książka J.K.Rowling "Trafny wybór". Autorka znanego cyklu o Harrym Potterze, wydała pierwszą książkę dla dorosłych, stąd tak duże zainteresowanie nowym dokonaniem pisarki. Poniżej zamieszczamy relacje ze spotkania jednego z uczestników.

RELACJA:

   O czym można marzyć w pewien grudniowy wieczór, kiedy mróz i śnieg przypominają o nadchodzącej zimie? Choć marzenie to na pozór niewielkie, ja marzyłem o kubku gorącej herbaty w miejscu pełnym książek. I to nie przypadek, albowiem 12 grudnia o 18:00 w całej Polsce rozpocząć się miała wielka dyskusja na temat najnowszej książki J.K.Rowling zatytułowanej: „Trafny wybór”.

   Pogoda wręcz potęgowała nastrój na spotkanie w miłym gronie i filiżankę aromatycznej herbaty. Pogoda ku temu nastrajała, a Dyskusyjny Klub Książki działający w Żywieckiej Bibliotece Samorządowej owemu nastrojowi sprostał. W taki oto sposób, w mroźny, grudniowy wieczór, w niewielkiej salce bibliotecznej zgromadziło się dziesięć osób, by w cieple i miłej atmosferze porozmawiać o pierwszej powieści dla dorosłych spod pióra autorki „Harry’ego Pottera”. Płonąca na stole świeca bardzo szybko wprawiła uczestników spotkania w magiczny nastrój, więc i dyskusję rozpoczęto od krótkiej, zdawkowej wymiany poglądów na temat młodzieżowej serii napisanej przez Brytyjkę. Jedno pozostawało niekwestionowanym – początkowo wszyscy spoglądali na najnowszą książkę J.K.Rowling właśnie przez pryzmat jej wcześniejszych dokonań literackich. Nikt jednak nie zapomniał, co było powodem zebrania się tego szczególnego dnia, o tej godzinie i w tym miejscu. Zgodnie z planami „Trafny wybór” stał się głównym tematem wieczoru. A opinie dzieliły się głównie pod perspektywą wieku. Starsi Klubowicze stwierdzali: „Ta książka pokazuje to, co widzimy na co dzień w wiadomościach. (…) Nie ma tu niczego, z czym doświadczony człowiek nie zetknąłby się w życiu”. Osobiście więc odniosłem się do tego stwierdzenia z perspektywy mojej postawy jako człowieka sporo młodszego: „Trafny wybór” przedstawia prawdziwy świat, obok którego większość ludzi woli przejść obojętnie i udawać, że on nie istnieje”. Stało się to też powodem polemiki na temat wszelkich wartości, które powieść reprezentuje, a które wynikają z bezsprzecznie szerokiego punktu odniesienia wynikającego z przedstawienia w książce wielu postaw ludzi oraz ich myśli i moralności. Nie bez przyczyny dyskusja z minuty na minutę rozkręcała się coraz bardziej i mimowolnie pojawiały się w niej wzmianki o „Harrym Potterze”. Zarówno te przychylne, jak i te mniej: „Czego można się było spodziewać po autorce „Harry’ego Pottera”?” I tu w rozmowę włączyła się Klubowiczka będąca również filologiem języka polskiego: „Rowling potrafi świetnie opisać nawet rozpięcie guzika, ponieważ oprócz tego, w tym zdaniu opisuje również kolor nie tylko guzika, ale i ubrania, a do tego jeszcze wygląd i myśli bohatera. To jest niezwykłe!”. Tu nie ma żadnych sprzeciwów – wszyscy uczestnicy zgadzają się z tym, że Brytyjka naprawdę potrafi i lubi pisać, co zresztą widać na podstawie książki, która leży przed nami na stole. Trzeba umieć pisać, żeby przez pół tysiąca stron opisywania myśli, postaw i czynów różnych bohaterów, nie tylko nie zanudzić, ale zachwycić. A J.K.Rowling się to udaje, choć lektura „Trafnego wyboru” do lekkich nie należy. „Mnie ta książka zalatuje sekcją zwłok” czy: „Nie ma tu niczego pozytywnego” – to tylko dwie opinie, choć ważną częścią rozmowy staje się też fakt, dlaczego tak to wszystko zostało przedstawione. Na wierzch wypływa zatem temat dotyczący ingerencji w życie innych i niesienie im pomocy. Czy warto nieść pomoc, kiedy próby te wiążą się z częstym uznaniem chcącego pomóc za wścibstwo i wkładanie nosa w nieswoje sprawy? Trudno znaleźć tu złoty środek, pewne jest natomiast, że ludzie potrzebujący pomocy rzadko się do tego przyznają, są wręcz oburzeni, kiedy ktoś im ją zaoferuje. Rozwinięcie tej kwestii kończy się więc patem. Jest remis. I pomaganie i obojętność pociągają za sobą konsekwencje. Każdy w tej kwestii musi dokonać własnego wyboru. Oby trafnego. Bez względu na wiek dyskutujących (a rozpiętość wiekowa jest tu dość spora – najmłodsi uczestnicy mają po 23 lata, a najstarsi mają już wnuki w zbliżonym do nich wieku) i doświadczenie, większość zgadza się co do przydatności tej książki, która oferuje atrakcyjniejszy sposób przekazu, aniżeli media telewizyjne, przez co ma być może większy wpływ na refleksje czytelnika. „Trafny wybór” nie wszystkim się podoba, ale budzi autentyczne emocje. Jedna z czytelniczek wyznała, że po śmierci dziecka w finalnej części powieści, miała ochotę „wejść do niej, pozabijać wszystkich i ustawić wszystko tak jak być powinno” – czyli najprościej rzecz ujmując – zmusić mieszkańców Pagford do myślenia i zapobieżenia tragedii, której niemalże każdy z bohaterów książki mógł zapobiec w tak prosty sposób, choćby zatrzymując się na chwilę i pytając chłopca czemu jest sam, bez opieki w środku miasteczka. Na tym też skupia się większość dyskusji – nad naturą człowieka, egocentryzmem i gnaniem „po trupach do celu”. Sam określiłem „Trafny wybór” jako formę manifestu mającego uprzytomnić ludziom, że inni też mają swoje uczucia i pragnienia, a to, że ktoś znalazł się na „marginesie” społeczeństwa, często nie zależy tylko i wyłącznie od niego.      Pomijając nawet te kwestie poruszone w naszej dyskusji, najważniejszą wydaje się być ta poruszona niemalże na samym końcu przy temacie samookaleczeń i narkotyków, kiedy wyraźnie słychać: „Dobrze, że mojego dziecka to nie dotyczy”, odpowiedź: „Skąd ta pewność?” i konkluzja: „U nas tego nie ma”. A może jest, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy? Wszyscy są zgodni co do tego, że przynajmniej w tej kwestii Rowling zmusza do myślenia, gdyż przynajmniej wielu rodziców nie dostrzega tego co dzieje się tak blisko nich, a dotyczy ich dzieci. Dzieci zaś nie zdają sobie sprawy z czym borykają się na co dzień ich rodzice. Owocna dyskusja kończy się zadaniem pytania, które miało być jej podsumowaniem: „Czy warto zaprosić J.K.Rowling do Polski?”. Jako młody uczestnik pochwaliłem ten pomysł, ponieważ wiem jak bardzo jej książki wpłynęły na moje życie czyniąc je lepszym pod wieloma względami, a mnie pewniejszym siebie i odważniejszym. „To będzie jak koncert rockowy, ale czemu nie, może bym i poszła na to spotkanie?” odpowiada pani filolog. Po chwili nikt nie ma nic przeciwko przyjazdowi J.K.Rowling do Polski, niektórzy wręcz wyrażają chęć uczestnictwa w nim.

   I na tym też kończy się ta wspaniała dyskusja, podczas której dziesięć osób w różnym wieku, o różnych doświadczeniach i poglądach dogadywało się ze sobą tak dobrze. Świetna organizacja spotkania i piękny wystrój sali, a do tego ludzie uwielbiający czytać. A dodatkowo J.K.Rowling i jej najnowsza powieść, „Trafny wybór”, której ta rozmowa była poświęcona. I szkoda tylko, że zaraz po zakończeniu dyskusji trzeba się było skonfrontować z okrucieństwem życia w postaci mrozu czyhającego tuż za wyjściem z Żywieckiej Biblioteki Samorządowej. Niestety, nic co piękne nie trwa wiecznie…

 Galerię zdjęć ze spotkania można obejrzećTUTAJ